(fot. pixabay)
18 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Baterii. To właśnie tego dnia urodził się włoski naukowiec i wynalazca, Alessandro Volta, któremu przypisuje się wynalezienie pierwszej baterii. Współcześnie nie mogłyby bez nich funkcjonować smartfony, samochody i wiele innych przedmiotów codziennego użytku. Jednak rozwój technologiczny niesie za sobą konsekwencje w postaci obowiązku bezpiecznego odbierania oraz ekologicznego przetwarzania wszelkich elektroodpadów. Mieszkańcy Warszawy mogą oddawać tego typu sprzęty, baterie oraz akumulatory do Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.
Światowy Dzień Baterii obchodzony jest 18 lutego. Tego dnia 1745 roku urodził się Alessandro Volta, włoski wynalazca, który jako pierwszy skonstruował ogniwo galwaiczne, co przyczyniło się do powstania baterii. Dzięki nim możliwe jest korzystanie z wszelkich urządzeń zasilanych energetycznie z dala od gniazdka. Baterie towarzyszą człowiekowi niemal w każdej sferze codziennego funkcjonowania: rozmowy telefoniczne, mycie zębów szczoteczką elektryczną, robienie zdjęć aparatem fotograficznym czy używanie komputerów, laptopów oraz tabletów. Wszystkie zużyte baterie, jako odpady szczególnie niebezpieczne, wymagają restrykcyjnego odbioru i przetworzenia.
Baterie do PSZOK-ów
Zużytych baterii i akumulatorów nie należy wyrzucać do kontenerów, które są ustawione w altanach śmietnikowych. Tego typu odpady powinny trafić do specjalnych punktów zbiórki, jakimi są np. Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. MPO prowadzi dwa PSZOK-i (przy ul. Tatarskiej 2/4 oraz przy ul. Kampinoskiej 1). Mieszkańcy mogą tam bezpiecznie i bezpłatnie dostarczać odpady trudne i kłopotliwe. Punkty są otwarte od poniedziałku do piątku w godz. 11:00 - 19:00 oraz w soboty w godz. 09:00 - 17:00. Tylko w 2024 roku mieszkańcy pozostawili w punktach spółki ponad 1500 kg baterii i akumulatorów. Najważniejsze informacje na temat ich funkcjonowania można znaleźć na miejskiej stronie warszawa19115.
(fot. pixabay)
Wiosenne prace w ogródkach i na działkach już niebawem zakończą zimową przerwę. Zbliża się więc najlepszy okres, aby poprawić strukturę gleby i przygotować ją na nadchodzący sezon. MPO oferuje własny, organiczny środek glebowy o nazwie "koMPOścik". Powstaje z zebranych i przetworzonych w Warszawie odpadów zielonych.
Środek "koMPOścik" stosuje się do poprawy parametrów fizycznych i chemicznych wszelkich rodzajów gleb w uprawie roślin ozdobnych (rabatowych) i trawników oraz jako komponent do produkcji substratów przeznaczonych do uprawy pojemnikowej (rośliny doniczkowe i balkonowe). Szczególnie polecany jest do stosowania w przypadku gleb o niskiej zawartości próchnicy. W myśl idei gospodarki o obiegu zamkniętym produkt wytworzony jest poprzez poddanie recyklingowi selektywnie zebranych odpadów zielonych w Warszawie.
- W 2024 roku wyprodukowaliśmy ponad 13 tys. ton naszego "koMPOściku". To efekt wykorzystania odpadów zielonych, które zbieramy z parków i domów z całej Warszawy. To, co w przyrodzie staje się zbyteczne, przetwarzamy i oferujemy mieszkańcom czy zarządcom nieruchomości - mówi Adam Kiełczykowski, dyrektor zakładu "Kampinoska" w MPO Warszawa.
Od początku 2025 roku MPO sprzedało już 400 ton „koMPOściku” Polepszacz glebowy dostępny jest w cenie 65 zł za tonę plus podatek od towarów i usług. W przypadku zamówienia większej ilości MPO otwarte jest na negocjacje. Przy sprzedaży detalicznej "koMPOścik" jest pakowany w 15 kg worki, co ułatwia dystrybucję oraz późniejsze używanie środka. Szczegółów dotyczących zakupu należy szukać na stronie internetowej MPO Warszawa.
"koMPOścik" posiada decyzję Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi G-336/13 z 21 marca 2013 roku, która określa wymagania jakościowe produktu. Pozwala to Spółce na wprowadzenie do obrotu organicznego środka poprawiającego właściwości gleby. Wymagania jakościowe produktu oraz instrukcja stosowania i przechowywania środka zawarte są w informacji dla użytkownika, która przekazywana jest przy zakupie produktu.
23 stycznia obchodzimy Dzień bez Opakowań Foliowych, który jest odpowiedzią na obserwowany wzrost produkcji tworzyw sztucznych na całym świecie. Proekologiczna inicjatywa narodziła się w 2008 roku w Polsce. Produkcja jednej torebki trwa mniej niż sekundę, ale jej rozkład może zająć nawet 400 lat. Statystycznie na jednego mieszkańca Polski przypada aż 70 kg tworzyw sztucznych rocznie. Celem tego dnia jest m.in. próba zmiany nawyków zakupowych na bardziej ekologiczne.
Dzień bez Opakowań Foliowych to inicjatywa, która zrodziła się kilka lat temu ze względów ekologicznych. Foliowe opakowania, zwłaszcza reklamówki na zakupy, kończą zwykle jako odpady, będące najczęściej występującymi „śmieciami” na terenach zaludnionych.
Każdego roku na Polski rynek trafia ok. 6 mln ton opakowań. W wyniku selektywnej zbiórki zbieranych jest ok. 1,5 mln ton, a do recyklingu trafia połowa tej masy. Od 1 stycznia 2021 roku Unia Europejska wprowadziła zakaz sprzedaży plastikowych jednorazówek, słomek czy sztućców.
Torebki foliowe są wynalazkiem stosunkowo młodym, bo ich „zawrotna”, globalna kariera sięga 1965 roku. Nie sposób dokładnie określić, ile sztuk wprowadza się każdego roku na rynek, jednak szacuje się, że może to być od 500 miliardów do nawet jednego biliona.
Co robić?
Najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Najwięcej zależy od zmiany codziennych nawyków. Zabieranie na zakupy własnych, wielorazowych toreb, zwracanie uwagi sprzedawcom, by nie pakowali każdej rzeczy w osobną „foliówkę”, czy wybieranie produktów jak najmniej opakowanych. Torebki, które już są w użyciu, powinny trafiać do odpowiedniego kosza na plastik, a nie do zwykłego pojemnika z innymi odpadami. Recykling torebek foliowych rozpoczyna się bowiem w momencie wyrzucenia ich do odpowiedniego pojemnika na odpady. Dzięki poprawnemu segregowaniu odpadów foliowych w naszych domach przyczyniamy się do wzrostu ich odzysku, zwłaszcza, że poziom recyklingu plastiku w Polsce wynosi ok. 30%.
MPO Warszawa zaprasza do składania ofert, dotyczących zakupu dokumentów DPR i/lub EDPR za IV kwartał 2024 roku. Szczegóły zaproszenia TUTAJ.